W drodze do Roses…

Dwie godziny po północy; za kilka chwil wjeżdżamy do Francji. W autokarze absolutna cisza, nawet naczelni gawędziarze śpią. Daje o sobie znać zmęczenie. Czekamy na filmy i zdjęcia z Werony, na razie Sirmione i Desenzano.

Follow by Email
Twitter
Visit Us
Follow Me
YouTube